Tak wyglądał zaraz po zakupie z pomarańczowymi kierunkowskazami i oryginalnymi kołpakami!
Piękne niebieskie wnętrze z idealnym rozwiązaniem z nawiewem tzn. osobne sterowanie dla kierowcy i pasażera!
No i oczywiście automacik! A podłokietniki powinni inżynierowie wprowadzić do wszystkich samochodów jako wyposażenie standartowe, bo przecież to tak pomaga w czasie jazdy!
Ciężkie bywaja powroty z pracy do domu. Ten pewnie byl jednym z tych ciężkich. Ok godziny 20.00 w czasie trudnych warunków atmosferycznych ;) Odbylo się spotkanie MB 190 Vs Daewoo Leganza. Wina oczywiściwe byla Leganzy, ale Mietek niestety mocno ucierpiał.
W czasie pobytu u blacharza zastanawialiśmy się nad nowym imagem MB. Ładnie wyglądał z przodem z C klasy szerokim zderzakiem cosik innymi lusterkami
Ten pomysł tez nie był najgorszy, chociaż ten bad look trochę za duży ale pomalowane lusterka były całkiem gut.
Po długim pobycie u blacharza wyglądał tak. Nie zrobiliśmy żądnych zmian ale z nowymi lampami i grilem wyglądał bosko tak ....świeżo!
Ale polscy mechanicy jak to oni nie zapomnieli czegoś spieprzyć. Tym razem wybór padł na chłodnice, ale Wiedźmin szybko popsuł robotę mechaników i ustawił ją w miejsce przewidziane przez inżynierów z Daimler-Benz
Niedługo po tym zamontowaliśmy stroboskopy. Ładny dawały efekt ale nie zagościły zbyt długo w Wiedźminolocie. W sumie to szkoda, bo na ulicy był respect jak się komuś błysnęło :)
Polscy złodzieje również mieli swój udział w kreowaniu wyglądy tego MB. W czasie pobytu w stolicy Wiedźmina u pani Wiedźminowej jakieś chamy niemyte pożyczyli sobie na stałe oba szkła z lusterek. Z powody niemożności dostania takich szkieł po niskich cenach Wiedźmin postanowił odwiedzić OBI i tam zaopatrzyć się w lustra ;)
A to już remont zawieszenia, które po 18 latach funkcjonowania trochę nie spełniało swoich zadań, było to połączone z wymianą sprężyn które popękały.
Celem remontu zawieszenia było przede wszystkim podniesienie zadka w MB.
Heh i ta profesjonalna lakiernia! małe dziady powychodziły wiec trzeba było je zeszlifować i zamalować.
A to kolejna fotka potwierdzająca niechęć Wiedźmina do koreańskich aut marki Daewoo. Tym razem był to Matiz. Ciekawe który koreaniec następny będzie....;). A i oczywiście wina znowu nie była Wiedźmina:), heh ciekawe jak on to robi!
A to ten sam unfaul tylko z innej perspektywy!
Mała ale jaka efektowna zmiana koloru tylnich świateł.
A tu mamy tzw. glebienie auta za pomocą kolegi Marcina :)