W-123 (1976-1985)
Mercedes W-123 określany jest mianem samochodu nie do zajeżdżenia. Opinie jakie krążą o tym aucie, szczególnie o wersjach z silnikiem Diesla potwierdzają, że faktycznie to auto jest super wytrzymałe. Produkcja W-123 rozpoczęła się w 1976 r. i trwała aż do roku 1985 za wyjątkiem modelu T czyli kombi, którego produkcja została zakończona w 1986 r.
Samochód jest typową 4-drzwiową limuzyną o "dość" zaokrąglonych kształtach. Sylwetka bardzo nowoczesna jak na schyłek lat 70-tych sprawiła, że na auto trzeba było czekać nawet do 2 tygodni, aby odebrać je nowiutkie z fabryki. W-123 był i jest nadal popularny, szczególnie w naszym kraju, gdzie drogi są typowymi testami na wytrzymałość zawieszenia. Najbardziej godne polecenia są wersje z silnikiem Diesla: 200 D, 220 D, 240 D, 300D. Silniki te są bardzo wytrzymałe pod warunkiem, że będziemy o nie dbać. Przy kupnie jest wręcz wskazane sprawdzić stan silnika, a w przypadku Diesla jest to koniecznością, np. sprawdzenie ciśnienia w cylindrach czy też stanu wtryskiwaczy. Pominięcie tych czynności może doprowadzić nas do opróżnienia kieszeni w najbliższym serwisie, gdyż remont będzie koniecznością. W celu zapoznania się z dokładniejszą listą co, gdzie i jak sprawdzić podczas kupna, odsyłam do działu Porady dla kupujących.
Jeżeli jesteśmy w stanie
przeznaczyć większą ilość pieniędzy na W-123 warto zainteresować się silnikiem
300 D, 5-cylindrowym o mocy 88 KM. Choć
jest to tylko 88 KM to jazda z takim motorem jest już prawie frajdą, gdyż
brzmienie 5 cylindrówki o pojemności 3-litrów daje dużo lepsze poczucie komfortu
niż w modelach 4-cylindrowych. Jeżeli chodzi o silniki benzynowe to warto
zainteresować się modelami po 1982 roku, a w szczególności 200E, 230E (silnik,
który po lekkiej modernizacji został wstawiony do W-124) oraz 280 E, którego
6-cylindrowe brzmienie dodaje dreszczyku emocji.
Wnętrze W-123 z pewnością nie nowoczesne, lecz bardzo funkcjonalne pozwala
wygodnie i bezproblemowo poruszać się po drogach nie szukając jednocześnie
potrzebnych w danej chwili przełączników jak to ma miejsce w niektórych
samochodach (zdjęcie). Miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu jest wystarczająco
i nikt nie musi się cisnąć. Dokonując oględzin warto sprawdzić obicie siedzeń. W
wielu egzemplarzach pod pokrowcami kryje się podarty, wytarty i często
zabrudzony lub przebarwiony materiał skóropodobny, którym są obite siedzenia.
Kupując Mercedesa, a w szczególności W-123 należy wybierać egzemplarze tylko z
układem wspomagania kierownicy. Wersje bez wspomagania charakteryzują się tym,
że kierownica kręci się bardzo ciężko i manewrowanie na postoju to istny
koszmar. Jeżeli komuś nie zależy zbytnio na kosztach eksploatacji to można
polecić wersje benzynowe z automatyczną skrzynią biegów np. 280 E o mocy 185 KM.
Podczas jazdy na zakrętach samochód znacznie się przechyla co jest jego drobnym
mankamentem. Spowodowane jest to zestrojonym zawieszeniem typowo nastawionym na
komfort, a nie na sprężystość klasy GTI. Ogólnie auto prowadzi się bardzo
wygodnie, długa maska na początku może wydawać się
zbyt długa, lecz jest to
tylko złudzenie. Auto jest stabilne przy prędkościach ponad 100 km/h i
charakteryzuje się dość niskim hałasem dobiegającym z zewnątrz. Wybierając się
na giełdę, do komisu niezapomnijmy wziąć kogoś kto sprawdzi stan
techniczny samochodu. Większość aut to egzemplarze
wyeksploatowane, zarówno
jeżeli chodzi o silnik jak i zawieszenie. Dla
przeciętnego kupca, nowy lakier,
wymyty na gorąco silnik sprawi, że auto będzie się jemu wydawać naprawdę super.
Często jednak jest na odwrót i jest to po prostu
"szrot", kryjący w sobie kupę szpachlu, która zacznie pękać po kilku miesiącach.